- Padało, tak jak na dworze tak i w domu, nareszcie dzięki Bogu chociaż trochę pożyję, jeszcze jakoś nie? Prawie jak w nowej chałupie - cieszy się Stanisława Graczyk.
W lutym wichura zerwała część dachu ze starego domu. Inspektor nadzoru budowlanego po kontroli nie pozostawił złudzeń. Dom grozi zawaleniem. Stanisława Graczyk nie chciała słyszeć o wyprowadzce, bo i gdzie miałaby się przenieść?
Pomogli sąsiedzi, zakładając zbiórkę. Z zebranych pieniędzy udało się zbudować nowy dach i odnowić pokój oraz kuchnię w starym domu.
Reportaż o tej historii pani Stasi można będzie obejrzeć w naszej telewizji. Premiera w Wigilię o 21.10 w TV ASTA.
Komentarze