Na pierwszy ogień poszedł rewanż za porażkę w Pile z drużyną SMS PZPS Szczyrk. Skuteczne obrony, dobrze funkcjonujące skrzydła i świetny blok skutecznie zatrzymujący ataki uczennic SMSu i wymuszający na nich ryzykowną grę blisko linii – bardzo często kończącą się autami – to wszystko pozwoliło zamknąć mecz w Szczyrku w trzech setach i zapisać trzy punkty na koncie KS Piła. Po siatkarkach ponownie było widać nie tylko spokój, ale także radość z gry.
MVP spotkania zasłużenie została Emilia Szubert, mistrzowsko rozprowadzająca piłkę po boisku. Robiła to na tyle skutecznie, że od początku do końca grała ta sama szóstka (siódemka) – trener Damian Zemło w meczu z SMSem nie dokonał ani jednej zmiany.
SMS PZPS Szczyrk I – KS Piła: 0:3 (17:25, 15:25, 19:25)
MVP: Emilia Szubert
SMS PZPS Szczyrk I: Natasza Ornoch, Nadia Siuda, Anna Dorywalska, Maria Kaczmarzyk, Zofia Pinderska, Gabriela Robińska, Nicole Gucwa (L) oraz Hanna Kaczyńska, Natalia Struzik, Daria Wieczorek, Maria Minkiewicz, Michalina Sikora, Maja Koput
KS Piła: Oliwia Urban, Alina Bartkowska-Kluza, Kamila Kobus, Agnieszka Czerwińska, Julia Rajewska, Emilia Szubert, Magdalena Piekarz (L)
Dzień później pilskie siatkarki udały się do Wieliczki. Można chyba skonkludować, że pierwszy set (zaskakujące 11:25) posłużył gospodyniom do „rozszyfrowania” pilanek. Od drugiej odsłony, równie zaskakującej, choć tym razem na korzyść gospodyń (25:14) z każdą akcją coraz lepiej „czytały” grę siatkarek KS Piła, coraz skuteczniej blokowały, coraz częściej znajdowały dziury w obronie.
Trzeci set zakończył się wygraną wieliczanek 25:21, i kiedy wydawało się, że trzy punkty padną ich łupem, pilanki wróciły do gry i wywalczonej na 8:9 przewagi nie oddały już do końca (21:25).
Największe emocje przyniósł jednak tie-break, i niekoniecznie były one związane z samą grą obu zespołów, a z decyzjami sędziowskimi. Zespoły zamieniły się stronami przy stanie 8:7, a w kolejnej akcji pilanki wyrównały. Dalsza część seta przebiegała pod dyktando gospodyń, które doprowadziły do pierwszej piłki meczowej na 14:10. Na 14:11 zmieniła wynik Alina Bartkowska-Kluza, która wyraźnie dziś błyszczała w ataku i na zagrywce. Po kolejnej akcji – bloku Łucji Kuriaty na Weronice Krysztofiak – sędzia główna wskazała dwunasty punkt dla pilanek, jednak po proteście zespołu Solnej i konsultacji z sędzią liniowym, zmieniła decyzję i piętnasty punkt dla gospodyń przypieczętował wynik spotkania na 3:2. Nie pomógł nawet błagalny wzrok i złożone ręce Darii Dąbrowskiej, ani protest zawodniczek z Piły. Niestety, nie była to pierwsza w tym meczu sytuacja, w której sędzia zmieniła pierwotną decyzję, a do jakości sędziowania duże zastrzeżenia mieli kibice obu zespołów. Zresztą one same – sądząc po reakcjach w trakcie meczu – także.
WTS Solna Wieliczka – KS Piła: 3:2 (11:25, 25:14, 25:20, 21:25, 15:11)
WTS Solna Wieliczka: Patrycja Papszun, Katarzyna Stepko, Weronika Krysztofiak, Katarzyna Marcyniuk, Oliwia Pietrzak, Julia Jaśkowiec, Daria Przybyła (L) oraz Karolina Feliks
KS Piła: Oliwia Urban, Alina Bartkowska-Kluza, Łucja Kuriata, Agnieszka Czerwińska, Daria Dąbrowska, Emilia Szubert, Magdalena Piekarz (L) oraz Ewa Machowska (L), Julia Rajewska, Katarzyna Góźdź, Martyna Lach, Paulina Jagła
Weekend siatkarki z Piły kończą na trzecim miejscu w tabeli, z dorobkiem 27 punktów, tracąc dwa punkty do lidera (choć z jednym rozegranym spotkaniem na koncie więcej). Co ciekawe, na fotelu lidera 1 Ligi Siatkówki Kobiet nastąpiła zmiana – KSG Warszawa w zaskakujący sposób przegrał z Eco Harpoon LOS Nowy Dwór Mazowiecki 1:3 i to ten zespół w tej chwili zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.
Dwa ostatnie spotkania w tym roku siatkarki KS Piła zagrają przed własną publicznością. Najbliższe – już w sobotę, 14 grudnia, przeciwko Easy Wrap Volley Kobyłka.
opr. i fot. KS Piła
Komentarze