Paweł Czekała pierwszy raz trafił za kraty aresztu, jak twierdzi, “przez przypadek”. Spędził tam rok. Kolejny raz przekroczył bramę zakładu karnego, gdy miał 25 lat. Skazany został przez sąd za udział w grupie przestępczej i za handel narkotykami. Spędził w celi kolejne 5 lat.
60 proc. polskich więźniów znów trafia za kratki. Aż 20 proc. z nich pierwsze przestępstwo popełnia w ciągu pierwszego roku po opuszczeniu zakładu karnego – tak wynika z badań przeprowadzonych przez pedagoga resocjalizacyjnego na kaliskim wydziale UAM.– To nie jest tak, że przychodzisz do zakładu karnego i musisz sobie tam zacząć radzić i pokazać, że jesteś taki twardy. Tylko po prostu są twoi koledzy i oni ci mówią. Zachowujemy się tak, a tak się nie zachowujemy. Robimy to, tego nie robimy. I jakoś tak to się powoli układa to wszystko – mówi Paweł Czekała, The Analogs.
Według Pawła Czekały, aby resocjalizacja była skuteczna, więźniowie powinni mieć możliwość częstych spotkań się z najbliższymi. Ale nie tylko...– W więzieniu myślisz o tym, co się dzieje. I tak naprawdę najłatwiejszą alternatywą dla Ciebie jest wrócenie do tego, co robiłeś i co spowodowało, że trafiłeś do więzienia. Tylko w sposób według ciebie już pewniejszy, bardziej dopracowany i gwarantujący ci bezkarność – tłumaczy Paweł Czekała.
– Muszą mieć też stworzoną możliwość pracy. Bo wielu tym osobom trzeba pokazać, że praca ma sens – dodaje Paweł Czekała.
Projekt “Pudło” skierowany jest przede wszystkim do osób odbywających kary w więzieniu. Jednak przekaz utworów jest bardzo uniwersalny.
Dla uczniów Ochotniczego Hufca Pracy to kolejne spotkanie z ludźmi z trudną przeszłością.– Opowiadamy i śpiewamy o bardzo prostych, podstawowych komponentach życia, jak: miłość, śmierć, utrata bliskiego, depresja, nałogi, samotność, codzienność i przemoc – mówi Kamil Rosiak, The Analogs.
Podczas spotkania, prócz krótkiego recitalu zespołu The Analogs, uczniowie mogli też zobaczyli film dokumentalny “Wszystko, co mamy”. To historia spotkań Pawła Czekały i Kamila Rosiaka z osadzonymi w zakładach karnych.– Stoi przed nimi osoba, która jest w 100 procentach wiarygodna. Osoba, która w życiu coś przeżyła. A my w dzisiejszych czasach mamy młodzież mądrą. I oni wyczuwają, kto jest autentyczny i komu można zaufać – podkreśla Barbara Czerwińska, wychowawca w Ochotniczym Hufcu Pracy w Wałczu.
Komentarze