O konieczności budowy obwodnicy Łobżenicy mówi się od wielu lat. Do tej pory ruch samochodów ciężarowych odbywa się w ścisłym centrum miasta. TIR-y przejeżdżają przez dwa rynki oraz wąskie ulice 1-ego Maja i Wyrzyską, niszcząc przy tym asfalt i przyczyniając się do zapadania studzienek kanalizacyjnych, nie mówiąc już o wpływie na bezpieczeństwo innych kierowców, rowerzystów i pieszych.
Ze względu na specyficzny układ urbanistyczny miasta wielu kierowców ciężarówek gubi się w gąszczu jednokierunkowych ulic. Zadania nie ułatwia gęsta zabudowa.
- Sporo ulic jest jednokierunkowych, zabudowa jest już wiekowa i ten ruch powoduje degradację budynków
- mówi Robert Biskupiak, burmistrz Łobżenicy.
Co więc z obwodnicą? Inwestycja jest w fazie projektowania. Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu uzyskał już decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach trasy. Teraz urzędnicy czekają na decyzję dotyczącą zezwolenia na rozpoczęcie budowy. Ma to nastąpić do końca tego roku. Kiedy drogowcy ruszą do pracy?
- Jeżeli założymy, że do końca roku uzyskamy decyzję ZRID-owską (decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji – przyp.red.) to prace mogłyby się już w przyszłym roku rozpocząć, jeżeli oczywiście byłyby fundusze, ale po pierwsze czy ta decyzja będzie na koniec roku i czy będzie wola samorządu wojewódzkiego, żeby realizować to pozostawiam na razie furtkę otwartą - tłumaczy Paweł Katarzyński, dyrektor WZDW w Poznaniu.
Budowa mogłaby zostać sfinansowana ze środków własnych województwa bądź zewnętrznego dofinansowania. 2-kilometrowy odcinek ma kosztować około 40 milionów złotych. Oprócz obwodnicy drogowcy mają wybudować kilka nowych skrzyżowań oraz estakadę nad doliną Łobżonki.
Komentarze