Stracił prawo jazdy. Sam się prosił

Stracił prawo jazdy. Sam się prosił
Policjanci z wałeckiej drogówki zatrzymali dwudziestokilkuletniego kierowcę osobówki, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Okazało się, że sam prosił o przyjazd policjantów do swojej miejscowości, gdzie kierujący popełniają wykroczenia.

– Zanim policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego komendy w Wałczu zatrzymali dwudziestoparolatkowi dokument prawa jazdy został on zatrzymany jakiś czas temu również do kontroli drogowej za popełnione wykroczenie. I właśnie wtedy wspomniał o tym, że funkcjonariusze powinni patrolować gminę Wałcz, gdzie mieszka dwudziestokilkulatek, bo jak powiedział „tam się dzieją różne rzeczy” –

informuje st. asp. Beata Budzyń, rzeczniczka prasowa wałeckich policjantów.

Młody mężczyzna nie musiał długo czekać na ponowne spotkanie z policjantami, ponieważ kolejny raz popełnił wykroczenie drogowe. Jednak tym razem w swojej miejscowości, do której „zapraszał” patrol drogówki.

Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość, jechał ponad 100 km/h. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, bo do był to obszar zabudowany. Oprócz utraty uprawnień, mężczyzna dostał mandat wysokości 1500 złotych, a na jego konto trafiło 13 punktów karnych.

fot. KPP Wałcz/zdjęcie ilustracyjne

Komentarze