Na miejscu stawili się policjanci i straż pożarna. Mimo podjętej akcji gaszenia, przyczepa mercedesa spłonęła. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń.
– Z relacji 25-letniego kierowcy, mieszkańca województwa podkarpackiego, wynika, że podczas jazdy zauważył płomienie wydobywające się z przyczepy. Zatrzymał się i próbował sam ugasić ogień. Pomagali także kierowcy innych samochodów. 25-latek zawiadomił też straż pożarną. Niestety, mimo starań strażaków, przyczepy nie udało się uratować. Na szczęście kierowca bardzo szybko odczepił przyczepę i to zapobiegło rozprzestrzenieniu się ognia –
mówi sierż. szt. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Zabezpieczające miejsce zdarzenia służby czekają na specjalistyczny sprzęt, który usunie spaloną przyczepę. A ponieważ przewoziła dużo gumowych elementów, to trzeba też posprzątać drogę. Na odcinku DK10, na którym doszło do zdarzenia, do 12.00 obowiązywać będzie ruch wahadłowy – zapowiadają policjanci.
Komentarze