- Sytuacja międzynarodowa spowodowała, że ceny na rynku światowym są niższe, niż można było się spodziewać. I to pomimo zdarzeń, które teoretycznie powinny ciągnąć ceny ropy w górę. Mówię o pełnoskalowej wojnie na Bliskim Wschodzie, o napaściach na statki w obrębie Morza Czerwonego, czy decyzji OPEC, która powinna stymulować ceny, bo zobaczyliśmy deklarację, że ropy na rynku będzie mniej. A mimo to ropa jak zaklęta, utrzymuje się poniżej 80 dolarów za baryłkę. I to powoduje, że nie ma specjalnie mocnego impulsu wzrostowego
- mówi dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl.
Ekspertów i analityków zaskoczyła również sytuacja w Chinach. Według prognoz, w Państwie Środka wychodzącym z popandemicznych obostrzeń, miał drastycznie wzrosnąć popyt na paliwo, co się jednak nie stało. W efekcie ceny paliwa w hurcie w Polsce są obecnie najniższe w tym roku. I to pomimo rekordowych marż stacji benzynowych, które na litrze benzyny zarabiają nawet kilkadziesiąt groszy. Kolejne tygodnie, w tym okres świąteczny i noworoczny to prawdopodobnie kolejne obniżki cen na stacjach. Możliwe, że nawet kilkunastogroszowe.
Komentarze