Na tą chwilę, czyli po przeliczeniu przez Państwową Komisję Wyborczą wyników z ponad 58% obwodów do głosowania w pilskim okręgu wyborczym oraz według nieoficjalnych jeszcze wyników z większości obwodów w samej Pile i regionie możemy pokusić się o spekulacje dotyczące tego, kto będzie reprezentował nasz okręg w przyszłym Sejmie. Jednak to wciąż tylko spekulacje.
Pewniakami do objęcia mandatu wydają się Krzysztof Czarnecki i Marcin Porzucek z Prawa i Sprawiedliwości, Jakub Rutnicki i Maria Małgorzata Janyska z Koalicji Obywatelskiej oraz Krzysztof Paszyk
z Trzeciej Drogi. Do obsadzenia pozostają jeszcze cztery mandaty. Dwa z nich najprawdopodobniej przypadną Grzegorzowi Piechowiakowi (PiS) i Piotrowi Głowskiemu (KO). Wciąż nie mamy oficjalnych wyników z Piły, ale to właśnie w tym mieście obaj panowie uzyskali mnóstwo głosów. Pozostają jeszcze dwa miejsca. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że jeden z nich może uzyskać Henryk Szopiński (KO), z kolei drugi może przypaść Ziemowitowi Przebitkowskiemu (Konfederacja) lub Dariuszowi Standerskiemu (Lewica).
To jednak wciąż spekulacje. Biorąc pod uwagę bardzo wysoką frekwencję w tych wyborach wciąż wiele głosów jest jeszcze liczonych. A wpływ na to, kto ostatecznie dostanie się do Sejmu z pilskiego okręgu wyborczego ma nie tylko sam wynik kandydata w okręgu, ale także wynik samej partii, również w skali ogólnopolskiej.
Komentarze