Mewa złodziejka. Żołnierzowi z Wałcza ukradła dokumenty

Mewa złodziejka. Żołnierzowi z Wałcza ukradła dokumenty
Do dowódcy jednostki wojskowej 100. batalionu łączności w Wałczu wpłynął meldunek od jednego ze służących w niej strzelców z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Żołnierz uzasadnia w nim brak służbowej przepustki. Jak stwierdził, skradła ją... mewa srebrzysta.
 

W meldunku skierowanym do przełożonych żołnierz przekonuje, że podczas przebywania nad jez. Maltańskim w Poznaniu ptak nadleciał i ukradł mu portfel z wszystkimi dokumentami

, w tym z książeczką wojskową i przepustką do jednostki. Autor tłumaczy że po tej zuchwałej kradzieży mewa srebrzysta "oddaliła się w nieznanym kierunku"

 

Dziennikarzom radia RMF FM udało się w jednostce potwierdzić autentyczność pisma. Trafiło ono do dowódcy 100 Batalionu Łączności w Wałczu.

fot. RMF FM, poglądowa pixabay

Galeria

Mewa złodziejka. Żołnierzowi z Wałcza ukradła dokumenty

Komentarze