Rozgrzane auto to śmiertelna pułapka. Dla ludzi i zwierząt

Rozgrzane auto to śmiertelna pułapka. Dla ludzi i zwierząt
Pod kątem prawnym to przestępstwo, a moralnym – sadyzm. Zostawianie dzieci i zwierząt w rozgrzanych samochodach może zakończyć się tragedią. Jednak każdy może jej zapobiec.

W Polsce właśnie zaczęły się upały. Temperatury mogą przekraczać 30 stopni. Niestety przy okazji każdego lata zdarzają się przypadki zostawiania w samochodzie w słoneczny dzień dziecka lub psa.

– Pies ma niedużo wyższą temperaturę niż my. A temperatura w samochodzie potrafi nawet wynosić 60 stopni i więcej. Jeżeli zostawiamy zwierzaka, czy dziecko, to narażamy ich na przegrzanie, na bardzo poważne objawy. Zresztą zostańmy sami w samochodzie i nie włączajmy klimatyzacji. Po dwóch minutach jesteśmy spoceni i ciężko nam się oddycha, więc jeżeli zostawiamy takiego zwierzaka, czy człowieka, to jest to sadyzm – mówi Jarosław Matuszewski, weterynarz.



A także złamanie prawa. Pozostawienie dziecka lub zwierzęcia w rozgrzanym samochodzie może grozić karami z kodeksu karnego. W przypadku dziecka to pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat, a zwierzęcia do 3 lat. Policja apeluje, aby nie być obojętnym na takie sytuacje.

– Bezwzględnie reagujmy na bezmyślność opiekunów. Jak najszybciej powinniśmy powiadomić odpowiednie służby, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Sami nie odchodźmy od samochodu, lecz poczekajmy na przybycie służb ratunkowych, którym wskażemy dokładnie miejsce. Jeżeli wiemy, że zwłoka zagrozi życiu lub zdrowiu osobie pozostawionej w samochodzie, sami możemy podjąć próbę wyjęcia jej z pojazdu – tłumaczy st. asp. Karolina Górzna-Kustra, rzeczniczka prasowa czarnkowskiej policji.

W takiej sytuacji możemy np. wybić szybę, za co nie zostaniemy ukarani. Jeżeli dziecko lub zwierzę było w rozgrzanym pojeździe dłużej do czasu udzielenia lekarskiej pomocy, należy dać mu wodę.

Komentarze