– Czuję się bardzo wyjątkowo, jestem szczęśliwy i zadowolony, że podołałem, że jeszcze mogę i potrafię. To było moje marzenie, by dotrwać do końca. Czuję, że świat się przede mną otwiera, że jeszcze będę mógł koncertować. Marzę o tym, by zapełniać wielkie sale koncertowe. Może nawet nagram jakąś płytę! Będę namawiał seniorów, by nie siedzieli w domu, by byli aktywni. „60 plus” to nie koniec świata, to początek nowej drogi –
powiedział prowadzącym program Zbigniew Zaranek.
Przez "voicowe" zmagania wągrowczanina poprowadziła Maryla Rodowicz, której drużynę reprezentował w finale "Zaran". W niedzielny wieczór zwycięzcę muzycznego show powitali na dworcu w Wągrowcu mieszkańcy, którzy trzymali za niego kciuki także w finałowym odcinku.
fot. Jan Bogacz/TVP
Komentarze