Wcześniej w radiu TOK FM o podwyżkach mówił prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Stwierdził on, że wbrew przepisom 1/3 przedsiębiorców podniosła ceny o więcej niż obiecane przez rząd 40 proc. Rezultatem tego były m.in. protesty. W tej sytuacji rząd musiał szybko zareagować. I przygotował kolejne rozwiązanie, które ma – w założeniu – przeciwdziałać skokowym podwyżkom ceny za ciepło.
– Już wkrótce przedstawimy dodatkowe przepisy jeszcze mocniej chroniące odbiorców ciepła. Zapewnimy rekompensaty i ograniczymy podwyżki dla obywateli” –
zapewniła na Twitterze Anna Moskwa, szefowa resortu środowiska i klimatu.
Rządowy projekt ustawy wpłynął już do Sejmu. Czytamy w nim, że maksymalna cena za dostawę ciepła ma wynosić nie więcej niż 140 proc. w stosunku do ceny z 30 września 2022 r. Oznacza to, że nasze rachunki mogą być maksymalnie o 40 proc. wyższe niż te z końca września ubiegłego roku.
Ustawa, która została przyjęta we wrześniu 2022 r., zakładała rekompensaty dla wytwórców ciepła oraz dodatki dla gospodarstw domowych i podmiotów w wysokości 10 mld zł. W nowym projekcie jest już mowa o 14,5 mld zł.
fot. iStock
Komentarze