– Niemcy dowiedzieli się, że my przekazaliśmy swój jeden lekki samochód Renault Mascot na Ukrainę. Oni mieli wymianę pojazdów u siebie w jednostce i przekazali ten samochód w darowiźnie dla nas. Póki co ten samochód będzie wykorzystywany jako samochód kwatermistrzowski. Będzie delikatnie wyposażony w torby medyczne, pilarki do drewna, małą pompę w razie podtopień - tłumaczy Adam Jankowski, prezes OSP Chodzież.
W przyszłości auto będzie przygotowane do akcji poszukiwawczych. Jest to jednak duży wydatek, na który jednostki na razie nie stać. Samochód do służby wejdzie pod koniec listopada, bo druhowie muszą ubezpieczyć i zarejestrować wóz.
W tym roku OSP Chodzież wyjeżdżała do 40 akcji. Głównie miejscowych zagrożeń: podtopień czy akcji poszukiwawczych. Jednostka posiada 3 samochody ratunkowe i skupia 26 strażaków.
Komentarze