
W poniedziałek popołudniu ratowniczka WOPR powiadomiła policję, że od dłuższego czasu na terenie kąpieliska przebywa dziecko bez opieki. Chłopiec początkowo bawił się na plaży, ale później zaczął szukać opiekunów.
- Pytany przez ratowniczkę, z kim jest na plaży i gdzie są rodzice, nie odpowiadał. Był płaczliwy, nie chciał rozmawiać i powiedzieć gdzie są rodzice. Przybyli na miejsce policjanci uspokoili 8-latka, który po chwili wyjaśnił, że przyjechał sam na plażę hulajnogą, gdyż myślał że jest tu jego starsza siostra. Chłopiec przekazał mundurowym jak się nazywa, lecz nie znał adresu zamieszkania - relacjonuje mł.asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Mundurowi ustalili adres zamieszkania i odwieźli do matki. Kobieta była przekonana, że syn jest na pobliskim placu zabaw gdzie pozwoliła mu się bawić.
fot. KPP Złotów
Komentarze