- Uznaliśmy, że ta forma będzie prostsza i zabezpieczy nas przed wszelkimi rodzajami złośliwości, których nie brakuje. Przez najbliższe kilka dni będą spływały transporty z granitem, potem z mączką. To jest namacalny dowód na to, że ten żużel będzie. Wielu było niedowiarków, wiele osób sceptycznie nastawionych, a my to po prostu robimy. Wydaje się, że w tym momencie termin pierwszego spotkania nie jest zagrożony - zapewnia Dariusz Kubicki, dyrektor MOSIR-u.

- Uznaliśmy, że ta forma będzie prostsza i zabezpieczy nas przed wszelkimi rodzajami złośliwości, których nie brakuje. Przez najbliższe kilka dni będą spływały transporty z granitem, potem z mączką. To jest namacalny dowód na to, że ten żużel będzie. Wielu było niedowiarków, wiele osób sceptycznie nastawionych, a my to po prostu robimy. Wydaje się, że w tym momencie termin pierwszego spotkania nie jest zagrożony - zapewnia Dariusz Kubicki, dyrektor MOSIR-u.
Komentarze