Matka mężczyzny powiadomiła policję, że jej 30-letni syn telefonicznie poinformował ją, że wypił płyn do chłodnic. Wcześniej miał się z nią pożegnać, co sugerowało że chce popełnić samobójstwo.
- W związku z sytuacją zagrożenia życia i zdrowia mężczyzny, zadysponowano patrole będące w służbie do poszukiwania osoby. Będący w służbie - starsza dzielnicowa wraz z policjantem wydziału patrolowo-interwencyjnego, dzięki znajomości terenu i lokalnej społeczności, dokonali sprawdzenia pobliskiej stacji sprzedaży paliw i ustalili że osoba pasująca wyglądem do rysopisu desperata, zakupiła płynu do chłodnic i udała się w stronę torów przy stacji PKP. Te informacje wystarczyły do odnalezienia złotowianina, który leżał na torach - relacjonuje mł.asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
30-latek był przytomny jednak kontakt słowny był z nim utrudniony. Ratownicy z Zespołu Ratownictwa Medycznego zabrali go do szpitala. Dzięki szybkiej reakcji udało mu się uratować życie.
fot. KPP Złotów
Komentarze