Wychodząc krok po kroku

Wychodząc krok po kroku
To, co oczywiste dla większości „pełnosprawnych”, dla części „niepełnosprawnych” bywa niewyobrażalne. Ot, choćby znalezienie się w centrum towarzyskiej uwagi. W Stowarzyszeniu Krok Po Kroku HSA wiedzą jak zburzyć bariery tkwiące tylko w głowach i przywrócić „niepełnosprawnych” społeczeństwu.
 
Bywa tak, że tuż obok, za ścianą, za oknem, siedzi człowiek. Siedzi. Po prostu. Czasem chodzi do pracy. Czasem jedynymi ludźmi z którymi spotyka się na co dzień, są rodzice lub znajomi „z kręgu niepełnosprawności”. A czasem naprawdę jedynym „towarzystwem” jest telewizor, komputer, smartfon… Obok – za ścianą, za oknem, po drugiej stronie monitora – żyją ludzie zupełnie nieświadomi tego, że mają blisko człowieka właściwie odizolowanego od społeczeństwa.
 
O tym, że niepełnosprawność wyklucza przede wszystkim społecznie, wiedzą w Stowarzyszeniu Krok Po Kroku HSA w Pile. Wiedzą też, jak z tego wykluczenia skutecznie wyciągać. Nie umieją – jeszcze – stawiać na nogi ludzi ze złamanymi kręgosłupami (choć w bazie nurkowej można było już sprawdzić swoje siły w egzoszkielecie), ale wiedzą jak „stawiać na nogi” psychicznie i przywracać niepełnosprawnych społeczeństwu. Wszystkie użyte do tej pory cudzysłowy są absolutnie zamierzone, bo granice między „pełnosprawnymi” i „niepełnosprawnymi” zacierają się. Właśnie o to chodzi w programie „Odkryj nurkowanie HSA” realizowanym w ostatnich miesiącach przez Stowarzyszenie Krok Po Kroku HSA. Bo granice w wymiarze społecznym tkwią w głowach – zarówno „niepełnosprawnych” jak i „pełnosprawnych”.
 
Celem programu była rehabilitacja społeczna. – Wykorzystujemy do niej sport ekstremalny, jakim jest nurkowanie – mówi Krzysztof Trawiński, prezes Stowarzyszenia. – Zaczynamy od teorii, później pierwsze kroki stawiamy w basenie. Prawdziwe „wow” jest jednak na Płotkach, w naszej bazie nurkowej, przystosowanej do obsługi płetwonurków z niepełnosprawnościami. Baza jest całoroczna, a każde zejście pod wodę to – chyba mogę tak powiedzieć – jakiegoś rodzaju „uwolnienie” od ograniczeń ciała. W wodzie osoba nurkująca czuje się lekko, jakby unosiła się w przestrzeni. No i mamy to co w naszym jeziorze naprawdę fajne: podwodne łąki i jesiotry podpływające dosłownie na wyciągnięcie ręki.
 
Dr Paweł Owsianny, wiceprezes Stowarzyszenia Krok Po Kroku HSA mówi, że nurkowanie redefiniuje osoby z niepełnosprawnościami. – Niepełnosprawność definiuje człowieka i wewnętrznie i zewnętrznie. Wewnętrznie, bo umysł świadomy pewnych ograniczeń, jakby „dodawał” kolejne, blokował do kolejnych aktywności – także życiowych – które człowiek mógłby wykonać sam. A zewnętrznie, bo osoby z otoczenia często postrzegają niepełnosprawność jako ograniczenie większe niż jest w rzeczywistości. Często też – najczęściej niezamierzenie – do fizycznej dopisują niepełnosprawność intelektualną, zwłaszcza kiedy ta pierwsza jest związana z brakiem koordynacji ruchowej. Chodzi o to, żeby osoby, z którymi pracujemy, zdefiniować społecznie na nowo – dać im nowy społeczny kontekst.
 
I właśnie ten nowy społeczny kontekst sprawia, że zmienia się życie osoby niepełnosprawnej. – Kiedy kolejne osoby dowiadują się, że nurkuje, zaczynają pytać – mówi Grzegorz Marciniak z Krok Po Kroku HSA.

– Pytają o wszystko: o strach przed nurkowaniem, o to jak jest pod wodą, czy butle są ciężkie, jaka jest widoczność, czy jesiotry faktycznie pozwalają się głaskać… Często są to pytania o to, co ogranicza samych pytających – tak zwanych „pełnosprawnych”. Nagle okazuje się, że ten „niepełnosprawny” jest tak zwanym „ciekawym człowiekiem” – wszyscy znamy to pojęcie ze spotkań z „ciekawymi ludźmi” w szkole. Znajduje się w centrum uwagi. I wtedy dzieje się to, co zauważyliśmy już kilka lat temu: zaczyna się orientować, że jego „niepełnosprawność” gdzieś się rozmywa. Przestaje być „niepełnosprawnym”, zaczyna być nurkiem. Po prostu. A skoro daje radę z tym, z czym nie dają rady „pełnosprawni”, rozmywają się też bariery w jego głowie. Orientuje się, że może jednak poradzi sobie z tą czy inną, codzienną, życiową czynnością.
 
A wtedy zmienia się całe życie. – Człowiek budzi się w zupełnie nowej sytuacji i do zupełnie nowych sytuacji – mówi dr Paweł Owsianny. – Tak było z jedną z pierwszych niepełnosprawnych osób, z którymi pracowaliśmy wspólnie kilka lat temu. Zaczyna się od tego, że jednak jest w stanie samodzielnie zawiązać buty, później drobnymi krokami podejmuje kolejne domowe wyzwania, aż sama spostrzega, że jest w stanie samodzielnie zająć się gospodarstwem domowym. W końcu wyprowadza się do wynajętego mieszkania, a później znajduje się w szczęśliwym związku, o czym wcześniej nie marzyła. I to jest historia prawdziwa.
 
Rehabilitacja przez nurkowanie ma także wymiar fizyczny. Zajęcia w wodzie pozytywnie wpływają na sprawność narządu ruchu, jednak tu rehabilitacja ruchowa odbywa się niejako „przy okazji” – wymiar społeczny ma zdecydowany priorytet.
 
Ale Stowarzyszenie Krok Po Kroku HSA, prowadząc program „Odkryj nurkowanie HSA”, chciało osiągnąć także własny cel: pokazać na szerszą skalę, że to działa. – Potrzebowaliśmy ubrać to w ramy naukowe – mówi dr Paweł Owsianny. – Dziś rehabilitacja przez nurkowanie – i ta społeczna, na którą kładziemy nacisk, i ruchowa – jest traktowana jak ciekawostka. Może nawet egzotyka. Dążymy do tego, żeby była dostępna szeroko, żeby rehabilitacja nurkowa została uznana za normalną rehabilitację – tak jak dziś już jest traktowana na przykład hipoterapia. Chcemy, żeby PFRON mógł także ją finansować – podobnie jak inne rodzaje terapii – żeby stała się zdecydowanie szerzej dostępna. Bo działa, bo realnie zmienia życia ludzi na lepsze.
 
Krok Po Kroku HSA zmienia w ten sposób jakość życia „niepełnosprawnych” od pięciu lat. W ramach projektu „Odkryj nurkowanie HSA” odbyły się prelekcje, szkolenia teoretyczne i praktyczne. Prelekcji wysłuchało ponad sto osób. 51 z nich wzięło udział w szkoleniach teoretycznych, a 26 – w szkoleniach praktycznych realizowanych w basenie. Dziesięć osób zostało przeszkolonych w wodach otwartych – w bazie Krok Po Kroku HSA na Płotkach w Pile.
 
Projekt był kierowany do osób z niepełnosprawnościami, mieszkających w Województwie Wielkopolskim, zatrudnionych w Zakładach Aktywności Zawodowej lub będących pod opieką Warsztatów Terapii Zajęciowej lub Domów Pomocy Społecznej. Jego celem było zachęcenie osób z niepełnosprawnościami do aktywności. Stowarzyszenie chciało także zbudować model współpracy z instytucjami zajmującymi się na co dzień osobami zależnymi – WTZ-ami, DPS-ami i ZAZ-ami. Korzyści odnieśli także niepełnosprawni członkowie Krok Po Kroku HSA – dla nich miała to być zachęta do bycia mentorami dla innych osób z niepełnosprawnościami, zainteresowanych rozpoczęciem przygody z nurkowaniem. Dzięki projektowi Województwo Wielkopolskie buduje wizerunek regionu przyjaznego osobom niepełnosprawnym, a Piła – lidera w dziedzinie rehabilitacji społecznej przez nurkowanie.
 
Projekt jest współfinansowany ze środków PFRON będących w dyspozycji Samorządu Województwa Wielkopolskiego.

Galeria

Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku Wychodząc krok po kroku

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.