
- Tu było przedszkole na dole, stołówka, biura były... - opowiada Jadwiga Lewandowska, była pracownica PGR w Czaplicach.
Jeszcze 30 lat temu to miejsce tętniło życiem. PGR w Czaplicach w gminie Człopa był nie tylko miejscem pracy, ale i centrum życia dla całej społeczności wiejskiej.
- Pracowałam ciężko fizycznie i mąż pracował, tu w ogóle ludzie w PGRze ciężko pracowali. Bo wiadomo, przy bydle, przy produkcji roślinnej. Ale nikt nie narzekał. Wszyscy zgrani byliśmy - dodaje Jadwiga Lewandowska.
Dzięki temu ludzie mieli stałą pensję i opiekę socjalną. Kwitło życie towarzyskie, organizowano imprezy integracyjne. Za darmo było przedszkole i posiłki w pracy. Wszystko zmieniło się w latach 90-tych kiedy zaczęto likwidować Państwowe Gospodarstwa Rolne. Dlatego mieszkańcy Czaplic z sentymentem wracają do tamtych czasów i porównują je z tym co dzieje się dziś.
- No gorzej, a tak ludzie mieli pracę, a tu co teraz, wszystko się wali... - mówi pan Eugeniusz, mieszkaniec Czaplic.
Wielu ludzi z dnia na dzień zostało bez pracy. Często też bez kwalifikacji do innych zawodów. Mienie wyprzedano, a budynki zaczęły popadać w ruinę. Tu zatrzymał się czas.
W okolicach Człopy w powiecie wałeckim funkcjonowało 9 Państwowych Gospodarstw Rolnych. Praktycznie każdy ma tu w rodzinie kogoś, kto pracował w PGRze. Skutki tej bolesnej reformy widać czasami do dziś. Dlatego pomóc w tym ma rządowy program “Granty PPGR”, czyli wsparcie dla dzieci i wnuków byłych pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych w rozwoju cyfrowym. W ciągu tygodnia do urzędu miasta Człopy wpłynęło ponad 360 wniosków od dzieci z rodzin popegeerowskich.
- Tak uważamy, że dużo wpłynęło i nie jesteśmy zdziwieni tym, bo jesteśmy rzeczywiście terenem popegeerowskim i nie jesteśmy zdziwieni - mówi Joanna Jastrzębowska, zastępca burmistrza Człopy.
W ramach programu dzieci mają szansę otrzymać komputer lub tablet wraz z oprogramowaniem i dostępem do Internetu. W tej klasie prawie połowa uczniów ubiega się o grant na zakup sprzętu. Problem z brakiem komputerów uwidoczniła pandemia.
- Podczas pandemii, wtedy, kiedy przechodziliśmy na nauczanie zdalne okazało się, że bardzo dużo dzieci nie ma możliwości korzystania w domu z komputerów. W większości były to komórki - przyznaje Agnieszka Molińska, pedagog szkolny w SP w Człopie.
Nabór wniosków jest już zakończony. Gmina przekazała je dalej i czeka teraz na rozpatrzenie. Jeżeli będzie ono pozytywne, uczniowie otrzymają sprzęt komputerowy w I kwartale przyszłego roku. Budżet całego programu wynosi 80 mln zł, a wartość wniosków złożonych tylko przez gminę Człopa to ponad 1 milion zł.
Komentarze