
Mieszkaniec Piły przysłał do redakcji zdjęcia i pytania.
- Czy wygoda ludzi, którzy chcą mieć suchy balkon jest ważniejsza, niż bezpieczeństwo przechodniów? Czy to zgodne z bezpieczeństwem BHP? Teraz mamy odwilż, temperatura jest dodatnia. Natomiast, gdy temperatura dochodziła do -8 stopni i sypał śnieg, wówczas na daszkach robiły się sople lodu, zalegał śnieg oraz lód i sam na własne oczy widziałem, jak na chodnik, na którym poruszają się piesi spadał śnieg, lód, sople lodu na chodnik. Na szczęście nikomu nic się nie stało - napisał do redakcji asta24 mieszkaniec Piły.
- Daszki wystają za balkony, a pod nimi przechodzą ludzie. Czy spółdzielnia, która montowała przez lata te daszki, przewidziała, że podczas zimy, zbiera się na nich śnieg oraz lód i zagraża na chodnikach przechodniom, że to może komuś spaść na głowę? Czy jak to bywa w naszym kraju, wszystko dobrze, dopóki nie stanie się tragedia, wtedy są szukani winni? - pyta retorycznie pilanin.
Komentarze