- W tym roku ze względu na wszelkie ograniczenia spotkanie z okazji Powrotu Piły do Macierzy miało mniej zobowiązującą formę. Zrezygnowaliśmy ze zorganizowanej wędrówki pieszej, rowerowej czy spływu kajakowego i umówiliśmy się na spotkanie w sobotnie południe bezpośrednio w Leszkowie. Byli kajakarze, piechurzy, rowerzyści, w zdecydowanej większości w wersji zmotoryzowanej, choć nie zabrakło także kajakarzy na wodzie i rowerzystów na kołach
- mówi Jan Balcerzak, współorganizator rajdu.
Turyści zapalili znicze przy pomniku na cmentarzu żołnierzy II wojny światowej. Część z uczestników rajdu poszła dalej na spacer do cmentarza cholerycznego.
fot. Jan Balcerzak
Komentarze