Na sali rozpraw stawili się dzisiaj wszyscy oskarżeni. Główny oskarżony zgodził się na publikację wizerunku i nazwiska bo nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Nie czuję się winny. Od początku tej sprawy mówiłem, że nie znajduję w sobie winy. Wszystkie moje działania, które podejmowałem w mojej ocenie służyły tylko dobru publicznemu i tego będę dzisiaj przed sądem dowodził - przekonuje oskarżony Paweł Jarczak.
Jak tłumaczy, pracownica miała wymagany staż pracy, a jego działanie było podyktowane dobrem publicznym, bo szkoła musiała mieć księgową.
Zdaniem śledczych jednak wątpliwości budzi nie tylko sposób wyboru, ale także kwalifikacje kobiety, która została zatrudniona na stanowisku księgowej najpierw w Szkole Mistrzostwa Sportowego, a później w 2018 roku, w Liceum Ogólnokształcącym w Pile.
- Powierzył obowiązki głównej księgowej w swojej szkole Katarzynie Ł., mimo że wymieniona nie posiadała warunków określonych w art. 54 ustawy o finansach publicznych, a następnie niezgodnie z artykułem 21 ustawy o pracownikach samorządowych, powierzył Katarzynie Ł. pełnienie obowiązków głównej księgowej w sytuacji kiedy ta nie posiadała w tym zakresie kwalifikacji - odczytywał akt oskarżenia asesor Marcin Wyszyński z Prokuratury Rejonowej w Pile.
Przeprowadzony w szkole audyt nie wykazał jednak nieprawidłowości w prowadzonej przez tą osobę księgowości. Pozostali oskarżeni w sprawie także nie przyznają się do winy.
Komentarze