- Bracia bawili się przed obiadem na dworze, kiedy zauważyli płomienie i dym w bezpośrednim sąsiedztwie młodnika, niedaleko domu dziadków. Natychmiast pobiegli do domu i zaalarmowali dorosłych domowników, którzy powiadomili straż pożarną i sami rozpoczęli akcję gaśniczą. Strażacy przybyli w ekspresowym tempie i ugasili płomienie, zanim na dobre zajęły młodnik. Strach pomyśleć jakie szkody w okolicznych lasach mogło spowodować połączenie płomieni i bardzo silnego wiatru
- czytamy na Facebooku Nadleśnictwa Lipka.
W poniedziałek leśnicy odwiedzili chłopców przekazali im podziękowania za reakcję. Prawdopodobną przyczyną powstania ognia było zwarcie linii energetycznej.
fot. Nadleśnictwo Lipka
Komentarze