- Nie wpuszczono go do Ars Medicalu, bo przy wejściu do Ars Medical mierzą gorączkę. Pan miał stan podgorączkowy, nie jest ich pacjentem, więc nie został wpuszczony - potwierdza Danuta Kmieciak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile.
Mężczyzna pracuje jako kierowca i wrócił do Piły po 3-tygodniowej trasie po Europie. Miał stan podgorączkowy i kaszel.
W Ars Medicalu poradzono mu zadzwonić do pilskiego sanepidu, by zgłosić swoje objawy. Dyrektor stacji podjęła decyzję o zawiadomieniu pogotowia. Mężczyzna stał na zimnie 5 godzin odziany w koc termiczny.
Około godz 21 przyjechała karetka wyznaczona do przewozu osób z podejrzeniem koronawirusa. Jest ich w Wielkopolsce zaledwie 7, a pacjentów z Piły odbiera ambulans z Chodzieży obsługujący 5 powiatów. Teraz mężczyzna przebywa na oddziale zakaźnym w poznańskim szpitalu. Tam oczekuje wyników testu na obecność koronawirusa.
Komentarze