Uprawiali "czarną magię"

Uprawiali "czarną magię"

Podczas patrolu chodziescy policjanci natrafili na dwóch mieszkańców Chodzieży, którzy mieli przy sobie „magiczne specyfiki”.

Tamten wieczór okazał się wyjątkowo pechowy dla dwóch mieszkańców Chodzieży, a to dlatego, że przypadkiem w ciemnym zaułku w rejonie Targowiska Miejskiego w Chodzieży wpadli w ręce policjantów. - Nerwowe zachowanie młodych mężczyzn wzbudziło podejrzenia stróżów prawa, którzy zapytali czy posiadają przy sobie jakieś zakazane prawem środki - informuje sierż. sztab. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik KPP w Chodzieży. - Obaj przyznali, że mają dopalacze. Kiedy pokazali policjantom zawartość kieszeni okazało się, że policjanci najprawdopodobniej przeszkodzili 24-letniemu Dominikowi B. oraz młodszemu od niego o 2 lata Marcinowi Ś. w... uprawianiu czarów. Mężczyźni w woreczkach mieli susz roślinny i proszek o tajemniczych nazwach: „Pogromca wampirów” oraz „Amulet kierowcy”. Przeprowadzone narkotestem badania, ku "zdumieniu" ich właścicieli potwierdziły, że są to narkotyki.

Jak sugerują chodziescy policjanci, panowie przepłacili. - Biorąc pod uwagę, że jeden woreczek, ten sprzedany pod nazwą „Pogromca wampirów” kosztował 30 złotych, to zdecydowanie taniej poskromiliby wampiry za pomocą cebuli i czosnku - żartuje Karolina Smardz-Dymek.  - Ponoć także odstrasza i co najważniejsze, jest legalne. Nieco droższy, bo kosztujący 50 złotych „Amulet kierowcy” także nie ochronił jego właściciela od złych mocy, bowiem zarówno jemu, jak i jego koledze przedstawiono zarzuty o posiadanie narkotyków. Teraz grozi im nawet do 3 lat więzienia.

Komentarze