- Przede wszystkim chodziło o dwie daty: stulecie reformy Grabskiego oraz 150-lecie jego urodzin. Zaczynamy w zasadzie od wcześniejszych marek, które powstały jeszcze w czasach I wojny światowej, co może być ciekawostką – zobaczyć, jak ta pierwsza polska marka wyglądała na początku. Następnie mamy głównego numizmatycznego bohatera wystawy, czyli banknoty i monety wprowadzone bezpośrednią reformą. Tutaj zwłaszcza może zaciekawić to, co najcenniejsze, czyli chociażby monety złote. Prezentujemy dwie monety złote: 10 i 20 złotych. Co ciekawe, te monety nigdy nie trafiły do obiegu, ale zostały wybite i służyły raczej jako obiekt kolekcjonerski
- mówi Paweł Krajewski, Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance.
Na wystawie można też zobaczyć kontekst historyczny, w którym Władysław Grabski musiał wprowadzić reformę oraz nową walutę – złotego. W 2004 r., po wejściu do Unii Europejskiej, Polska zobowiązała się do przyjęcia waluty euro, nie określając jednak konkretnych dat dla tego zobowiązania. A zatem historia złotówki trwa, a jej złożone początki można oglądać w trzcianeckim muzeum do połowy stycznia.
Komentarze