Piła przygotowana na kryzys. A powiat? Nie wiadomo

Piła przygotowana na kryzys. A powiat? Nie wiadomo
Ulewy nad Gnieznem, czy wojna w Ukrainie – tego rodzaju skrajne sytuacje każą zapytać, jak wygląda kondycja służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo w regionie.

Mieszkańcy Piły mogą spać w miarę spokojnie. Odpowiedzialne za bezpieczeństwo Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego, którego zadania od dwóch lat znajdują się w zakresie działania straży miejskiej, uspokaja, że w razie kryzysu “W”, miejsc w schronach nie zabraknie.

– Ponad 100 tysięcy miejsc przygotowanych, a mieszkańców na tę chwilę jest około 70 tysięcy, w związku z powyższym jest pewien zapas. Nie powinno być tłoku, te miejsca są przygotowane, sprawdzone – zapewnia Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej i kierownik Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego.



W przypadku wystąpienia na terenie miasta sytuacji, która wymagałaby ewakuacji, służby mają wszystko, co niezbędne do jej sprawnego przeprowadzenia.

– Tak, my jesteśmy przygotowani na ewakuację. Mamy miejsca, gdzie możemy ludzi ewakuować. Mamy przygotowane pewne struktury funkcjonowania, obyśmy nie musieli tego wykorzystywać. Ja jestem na tę chwilę spokojny – mówi Wojciech Nosek.

A ten spokój jest nam potrzebny. I cierpliwość. Bo za obronę cywilną w powiecie pilskim odpowiada starostwo. Jednak telefon do pracownika ds. obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego milczy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że aktualnie nie ma osoby odpowiedzialnej za ten obszar bezpieczeństwa. Do zamknięcia wydania nie udało nam się uzyskać ze Starostwa żadnej informacji na ten temat.

Komentarze