Autobusy wróciły na 14 lutego w Pile. Kursują tamtędy elektryki linii numer 5. Plany miejskiego przewoźnika wzbudzały kontrowersje, szczególnie wśród prowadzących tam swoją działalność przedsiębiorców.
- Był to jeden z zasadniczych aspektów programu unijnego na dofinansowanie pojazdów elektrycznych, a więc użytkowanie ich w strefach rewitalizowanych, o największym wpływie na mieszkańców. Realizujemy więc po prostu program, który znalazł już swoje odzwierciedlenie i dzięki któremu też kupiliśmy te pojazdy - tłumaczy Tadeusz Majewski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Pile.
Łącznie to 5 nowych autobusów elektrycznych, które trafiły do Piły w styczniu. W ramach unijnego projektu za ponad 16 mln złotych, na zajezdni MZK powstały także trzy stacje ładowania elektryków oraz stacja pantografowa przy ul. Kossaka. To końcowy przystanek linii numer 5, po której poruszają się nowe elektryczne autobusy. Od soboty także po ulicy 14 lutego i 11 listopada i to w odróżnieniu od innych pojazdów, w dwóch kierunkach.
Wprowadzone zmiany wzbudziły kontrowersje - szczególnie wśród prowadzących tam swoją działalność przedsiębiorców. Właściciele sklepów obawiają się spadku obrotów przez utrudnienie klientom dojazdu do ich lokali i brak wystarczającej liczby miejsc postojowych.
Komentarze