Na czym polega liczenie wydatków?
Liczenie wydatków domowych to sumowanie wszystkich zakupów i opłat, jakie ponieśliśmy w danym miesiącu. Proces ten polega na zbieraniu paragonów, faktur, rachunków oraz notowaniu – ile pieniędzy wydaliśmy i na co. I nie chodzi tu tylko o podział na opłaty domowe, zakupy czy rozrywkę, ale także o to, na co konkretnie przeznaczyliśmy pieniądze.
Wszak zakupy mogą obejmować środki czystości, higieniczne, ubrania czy żywność. W żywności mogą znaleźć się z kolei produkty służące do przyrządzania posiłków, jak i słodycze. Do rozrywki zaliczymy zarówno wakacje, jak i wyjścia do kina. I tak dalej. Policzenie wydatków domowych polega więc na właściwym ich skategoryzowaniu i „podliczeniu” każdej z tych kategorii z osobna.
Kalkulator wydatków domowych, czyli narzędzie do liczenia
Istnieje kilka metod na obliczenie wydatków domowych. Jedną z nich jest zeszyt, w którym zapiszemy wszystkie nasze rozchody. Drugim – skorzystanie z aplikacji bankowej. Niestety najczęściej ogranicza się ona tylko do ogólnych kategorii zakupowych i nie uwzględnia sytuacji, w których płacimy gotówką. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się w tej sytuacji kalkulator wydatków domowych.
Jest on dobrym rozwiązaniem, ponieważ od razu „dzieli” wydatki na różne kategorie. Dodatkowo pozwala policzyć, ile moglibyśmy zaoszczędzić, nie kupując niektórych produktów lub ograniczając ich ilość. A to bardzo przydatne narzędzie w planowaniu domowego budżetu. Dzięki niemu zobaczymy też, ile kosztują nas wydatki niezbędne (np. żywność) a ile te, bez których możemy się obejść.
Wydatki stałe
Każdy z nas, co miesiąc, ponosi stałe koszty życia. Stałe, czyli takie na które na pewno wydamy pieniądze, nawet jeśli ich kwota w danym miesiącu będzie wyższa niż w poprzednim. Do wydatków tych zaliczamy czynsz, media (woda, gaz, prąd), telefon, Internet, opłatę za ogrzewanie (głównie zimą), raty kredytów, koszty najmu, czesne, bilety autobusowe, paliwo, zakupy i leki.
Jeśli podliczymy te wydatki z kilku różnych miesięcy, to na pewno zauważymy, że nie są one takie same (niestety zazwyczaj rosną). Są to jednak koszty, które musimy ponieść - może za wyjątkiem zakupu słodyczy czy używek. Wszystkie inne zobowiązania należy bowiem opłacać regularnie.
W innym przypadku wpadniemy w długi.
Wydatki nieregularne
Nie wszystkie wydatki ponosimy co miesiąc. Są to wydatki nieregularne, do których należą kursy, wizyty u dentysty, ubrania, wakacje, ubezpieczenia, przegląd samochodu, prezenty czy remonty i naprawy. Niektóre z nich są możliwe do przewidzenia, inne niestety nie. Jeśli możemy wcześniej oszacować ich koszty, zróbmy to. Wszak to właśnie te wydatki są kwotą, którą musimy zaoszczędzić!
Oczywiście warto odłożyć więcej, niż wynosi kwota nieregularnych wydatków. Dzięki temu zyskamy tzw. poduszkę finansową, czyli środki na czarną godzinę (zachorowanie, utratę pracy czy potrzebę pilnego remontu). To na czym możemy zaoszczędzić, pomoże nam policzyć wspomniany już kalkulator wydatków domowych. Dzięki niemu możemy trzymać „rękę na pulsie” i kontrolować nasz budżet.
Jak wygenerować oszczędności?
Jeśli okaże się, że nasze wydatki są zbyt wysokie w stosunku do przychodów, musimy zacząć oszczędzać (albo poszukać kolejnego źródła dochodu). Na początek warto jednak przejrzeć, co kupujemy w sklepie. Być może uda się nam zrezygnować ze słodyczy i używek? Albo zaprzestać spontanicznych zakupów i wydawania pieniędzy na dodatkowe ubrania, buty lub sprzęt w promocji? Fajną zasadą jest np. kupowanie rzeczy mniej potrzebnych według zasady 1 za 1, czyli nie kupię nowego pudru, dopóki nie zużyłam starego.
Bardzo często nie jesteśmy świadomi na co i ile pieniędzy wydajemy. Dopiero przeglądając rachunki zauważamy, jak pokaźne kwoty wydajemy na rzeczy z pozoru tanie (jak batonik czy czekolada). A przecież bardzo często na takie właśnie „drobnostki” zostawiamy w sklepach nawet kilkaset złotych miesięcznie!
Po więcej informacji sięgnij na pl.kruk.eu.
fot. www.freepik.com
Komentarze