Strażacy z Bądecza odzyskają remizę. Poprzednią pochłonął ogień. Nowy sprzęt i pieniądze otrzymali także druhowie ze Złotowa. O pieniądzach i nowym wyposażeniu poinformowano podczas obchodów Dnia Strażaka w Złotowie i Pile.
Tragedia dotknęła strażaków z Bądecza na początku roku. Trzeciego stycznia w remizie wybuchł pożar. Strażacy stracili cały sprzęt, a sam budynek uległ zniszczeniu. Teraz dla druhów pojawiło się światełko w tunelu.
- Pan premier praktycznie od samego początku interesował się losami OSP Bądecz. Byłem z nim w kontakcie i referowałem te wszystkie sprawy. Premier pytał o potrzeby - zapewnia Michał Zieliński, wojewoda wielkopolski.
Bądeccy strażacy dostaną niemal 2 miliony złotych z budżetu państwa na budowę nowej siedziby. Gmina Wysoka dołoży 400 tysięcy. Wojewoda zobowiązał się do dalszej pomocy w wyposażeniu w sprzęt w momencie, gdy budowa zostanie zakończona. Druhowie z Bądecza nie są jedyni, którzy otrzymali pieniądze. W Złotowie ze środków rządowych przekazano milion trzysta tysięcy na remont komendy. Strażacy otrzymali także nowy wóz.
- Będzie nam służył do wszystkich prac, w których będziemy musieli wykonywać prace na wysokości. Przede wszystkim ratowanie ludzi z budynków, z wysokich kondygnacji, jak i również ratowanie przysłowiowych kotów z drzew - tłumaczy asp. Mateusz Wiebskowski, rzecznik prasowy złotowskich strażaków
A sprzęt strażakom bez wątpienia się przyda. W ostatnich latach muszą interweniować coraz częściej i to w zupełnie różnym zakresie.
- Bierzemy udział zaczynając od zdarzeń typowo pożarowych, poprzez miejscowe zagrożenia, poprzez różnego rodzaju inne działania: z ratownictwa chemicznego, ekologicznego, poszukiwawczo-ratownicze, ratownictwo wysokościowe. Różny pakiet działań, które podejmujemy codziennie – one same wywołują trud służby - mówi nadbryg. Dariusz Matczak, Wielkopolski Komendant Wojewódzki PSP.
Trud, który docenia społeczeństwo. W niedawno opublikowanych badaniach strażacy są na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o najbardziej poważane zawody .
Komentarze