28 butelek wina kolekcjonerskiego z piwnicy domu w Krajence ukradło trzech mężczyzn. Pierwszy zatrzymany miał przy sobie dziesięć butelek procentowego trunku. Co stało się z pozostałymi? Tego nie potrafili logicznie wytłumaczyć kolejni zatrzymani sprawcy.
Mieszkaniec Krajenki powiadomił policję, że ujął złodzieja u siebie w domu. Funkcjonariusze przyjechali i zatrzymali podejrzanego mieszkańca Krajenki.
- W momencie zatrzymania posiadał przy sobie sklepową torbę ze skradzionymi rzeczami. Jeszcze tego same dnia okazało się że sprawców było trzech, a sprawa dotyczy kradzieży kolekcjonerskich trunków. Łupem złodziei padło łącznie 28 butelek wina z różnych części Europy - mówi mł.asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Pokrzywdzony około godziny 5 rano usłyszał hałas dobiegający z piwnicy.
- Odgłos obijających się o siebie butelek świadczył, że ktoś kradnie alkohol, który gromadził w piwnicy. Była to kolekcja win, które leżakowały na specjalnych regałach, od kilkunastu lat. Kolekcję stanowiły białe i czerwone wina, przywożone z podróży po Europie. Właściciel wybiegł z domu i ujął mężczyznę, który niósł torbę z winami. Pozostali dwaj złodzieje z wypełnioną alkoholem skrzynką oddalili się w stronę centrum miasta - dodaje policjant.
W torbie przy zatrzymanym było 10 butelek wina. Policja w ciągu 24 godzin ujęła dwóch pozostałych "smakoszy wyskokowych trunków", którzy nie potrafili logicznie wytłumaczyć co się stało z pozostałym alkoholem.
Cała trójka odpowie za kradzież. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. KPP Złotów
Komentarze