Trzcianka świętuje jubileusz powrotu do Macierzy. W pandemicznej rzeczywistości jednak obchody niczym nie przypominają tych z lat ubiegłych.
27 stycznia jest dniem powrotu Trzcianki na mapę Polski. 76. rocznica tych wydarzeń jest świętem dla miasta na tyle ważnym, że nawet pandemiczne obostrzenia nie przeszkodziły w organizacji obchodów.
– Musimy z tego tytułu świętować. Jesteśmy w stanie to robić w tym okresie pandemicznym w troszkę innym wymiarze niż dotychczas, bardziej symbolicznie, ale nadal pamiętamy o tych wydarzeniach, które wtedy miały miejsce i że już 76 lat Trzcianka z powrotem jest na mapie Polski jako polskie już miasto - mówi
Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.
Nie odbyło się to jednak bez strat dla miasta. Trzcianka choć odzyskała polskość, ucierpiała materialnie.
– Dziś chcemy pokazać zniszczenia. Wydawałoby się, że 30 procent, ktoś powie, że to nie jest dużo, ale to jest o 30 procent za dużo. Więc ta wystawa pokazuje jak bardzo Trzcianka była zniszczona w roku 1945 - opowiada Elżbieta Wiśnicka, dyrektor Muzeum Ziemi Nadnoteckiej.
A że sytuacja nie pozwala na zaproszenie mieszkańców miasta do muzeum, to ono wyszło im naprzeciw i ekspozycję pokazało na fasadzie budynku. Teraz każdy przechodzień może zapoznać się z fotografiami przedstawiającymi powstającą z ruin Trzciankę.
Komentarze